niedziela, 19 sierpnia 2012

Moja pierwsza Pavlova.

Witam w niedzielny poranek. A dzisiaj przy niedzieli coś słodkiego i niekoniecznie dietetycznego.
Mam za sobą pierwszą próbę "jajek po benedyktyńsku" - wyszło na 50% tzn. sos holenderski nie był taki jak być powinien.

Ponieważ pozostały mi "wolne" białka, to dzięki temu mogę dziś zaproponować midi Pavlovą. 
Przepis na ten deser zaczerpnęłam z Moich Wypieków (klik)

Fajny deser - połączenie chrupiącej z zewnątrz ale ciągliwej w środku bezy z owocami i śmietanka może być miłym ukoronowaniem niedzielnego obiadu.


Składniki:
  • 6 białek
  • 30 dag cukru + 1 łyżka
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka  octu - dodałam jabłkowy
  • ok. 250 ml śmietanki 30% - można, a nawet trzeba więcej :-)
  • owoce - nektarynki i maliny
Białka ubijamy na sztywno, następnie dodajemy po łyżce cukru, a na samym końcu - mąkę ziemniaczaną i ocet.

Blachę wykładamy papierem do pieczenia i rysujemy kilka okręgów lub jeden duży - w zależności jakiej wielkości bezę chcemy uzyskać. Za pomocą rękawa wykładamy pianę, formując okręgi - przy brzegach powinny być wyższe. Następnym razem wyłożę więcej piany - bo bezy wyszły zbyt płaskie i trochę mocno się przypiekły.

Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 150 stopni. Ja moje bezy piekłam 30 min i dodatkowe 30 min dosuszałam w wyłączonym piekarniku.

Śmietanę ubijamy, pod koniec dodajemy łyżkę cukru (można go pominąć). Owoce wykładamy na bezy i przekładamy bitą śmietaną. Dodatkowo posypałam cukrem pudrem. 

Smacznego!

2 komentarze:

  1. Piękna! Uwielbiam bezy:)
    Pysznie u Ciebie!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się czaję na zrobienie pavlowej :) U Ciebie wyszła super :)
    Zapraszam na mój fanpage na FB: http://www.facebook.com/szybkie.gotowanie.blog

    OdpowiedzUsuń

print