Pewnie jest znany w większości polskich domów. Ale ja go piekłam dopiero drugi raz i na pewno nie ostatni.
Połączenie jabłek, kruchego ciasta i masy orzechowej to naprawdę boskie połączenie.
Życzę Wszystkim niebiańskiego Sylwestra oraz
wspaniałego Nowego 2013 Roku.
Tymczasem zapraszam na kawałeczek placka...
Ciasto jabłkowo-orzechowe "NIEBO"
Składniki na ciasto:
- 30 dag mąki (u mnie krupczatka)
- 20 dag masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 3 żółtka
- łyżeczka proszku do pieczenia
Masło i mąkę siekamy nożem na kruszonkę, dodajemy cukier, żółtka i proszek do pieczenia. Szybko zagniatamy i na co najmniej godzinę wstawiamy do lodówki. Następnie dzielimy na dwa równej wielkości kawałki (ja użyłam wagi kuchennej) i pieczemy każdy z nich w temp. 190 stopni przez 10-15 min - aż będzie złociste. Po upieczeniu należy uważać, bo ciasto jest bardzo delikatne i łatwo je złamać.
Składniki na masę jabłkową:
- 1 kg jabłek (takich jak na szarlotkę)
- 30 dag cukru
- sok z połowy cytryny
- łyżka cynamonu (ja nie dodałam)
Jabłka obieramy i ścieramy na grubych oczkach. Przekładamy do garnka o grubym dnie, wsypujemy cukier i dusimy na małym ogniu aż jabłka zgęstnieją. Następnie dodajemy sok z cytryny i jeszcze chwilę dusimy. Odstawiamy do przestudzenia.
Jeszcze ciepłą masę wykładamy na kruchy placek i przykrywamy drugim.
Składniki na masę orzechową:
- 25 dag tartych orzechów włoskich
- 250 ml mleka
- 20 dag masła
- 20 dag cukru pudru
Orzechy zalewamy wrzącym mlekiem i mieszamy. Czekamy aż orzechy wchłoną całe mleko. Masło ucieramy z cukrem na pulchna masę. Następnie dodajemy porcjami masę orzechową. Łączymy wszystkie składniki. Masę wykładamy na wierzch placka.
W oryginalnym przepisie jest jeszcze polewa - ale według mnie jest zupełnie zbędna. Ale jak ktoś ma ochotę i lubi...to czemu nie.