Ale od czego jest blogosfera. Ostatnio wpadłam na blog Różowej Pantery i znalazłam przepis na chlebki pita. I w tym momencie zaświeciła mi się żarówka nad głową - ha, mam pomysł na obiad.
Jak pomyślałam, tak zrobiłam i polecam.
Chlebki pita (dowolnie nadziane)
- 45 gad mąki
- 280 ml ciepłej wody
- 4 łyżki oliwy
- 1 kopiata łyżeczka drożdży suszonych
- 1 - 1,5 łyżeczki soli
- nadzienie: podsmażone kawałki z piersi z kurczaka, papryka czerwona, ogórki korniszonki, cebula, kapusta pekińska, sos pomidorowy i czosnkowy.
Mąkę, drożdże i sól wymieszać, dolać oliwę i ciepłą wodę. Zagniatać wszystko, aż powstanie elastyczne ciasto, przykryć ściereczką i odstawić na godzinę, aby wyrosło. Ja ciasto zagniotłam dzień wcześniej i na noc włożyłam do lodówki, przed wyjazdem do pracy wyciągnęłam je.
Z wyrośniętego ciasta uformować długi wałek i podzielić na 10 części, a następnie z każdej uformować kulkę. Kuleczki ułożyć na powierzchni posypanej mąką i znowu odstawić na godzinę, aby urosły.
Każdą kulkę rozwałkować na placek grubości około 5 mm. Posypać z wierzchu odrobiną mąki, przykryć i odstawić na 20 minut. Piekarnik wraz z blachą nagrzać do 230oC i piec pity przez 5-7 min aż lekko zrumienią się.
Gotowe chlebki nadziewać ulubionymi składnikami. Ja składniki poukładałam w miseczkach i każdy domownik mógł skomponować swoje danko.
Fajny pomysł na danie obiadowe lub kolacyjne.
Taka nadziewana pita to naprawdę fajny pomysł na obiad:)
OdpowiedzUsuń