A wszystko zaczęło się tak...
Planowałam pierwszy Kinderbal na 4 urodziny mojej Najstarszej - Księżniczkowe Przyjęcie. Najważniejszym elementem miał być tort - zamek. Przeszukując zasoby internetu znalazłam torty w tzw. "stylu angielskim". Wydały mi się strasznie trudne, ale cóż czego się nie robi dla swojego dziecka. Podjęłam wyzwanie....i wpadłam po same uszy. Zdaję sobie sprawę, że daleko mi jeszcze do ideału. Ale sam fakt pracy nad takim tortem - planowanie, dobór materiałów kolorów i faktur, wycinanie i ozdabianie daje mi wielką satysfakcję i jest odskocznią od codziennych spraw.
Dwupiętrowy tort "Zamek" z cukrowymi wieżami i murem.
Przez te kilka lat wypróbowałam wiele przepisów na masę cukrową. "Dorobiłam" się tylko odpowiednich barwników w trzech podstawowych kolorach. Nie dysponuję profesjonalnymi narzędziami, używam tych, które są w domu. Jedyne to wykrawaczki do kwiatków nabyte po okazyjnej cenie.
Tort na chrzest z cukrowymi perełkami
Swoje pomysły często czerpię z internetu, ale zwykle są one podstawą do własnych rozwiązań. Wiele tortów to wyłącznie moje pomysły np. tort na Przyjęcie Pirackie i Wesele Dziadków.
Tort z bezludną wyspą, palmami i pirackim statkiem.
W ostatnią sobotę robiłam tort na chrzest zainspirowany tymi tortami. Było mi niezmiernie miło, że się podobał.
Tort dla chłopczyka z bucikami, smoczkiem i klockami.
Moim marzeniem jest własna firma - organizacja przyjęć dla dzieci od A do Z (dekoracje, zabawy, menu i torty). Ale na razie brak mi odwagi.
W pełnej okazałości.
Torty są przecudowne.......
OdpowiedzUsuń