Witam w niedzielny poranek. A dzisiaj przy niedzieli coś słodkiego i niekoniecznie dietetycznego.
Mam za sobą pierwszą próbę "jajek po benedyktyńsku" - wyszło na 50% tzn. sos holenderski nie był taki jak być powinien.
Ponieważ pozostały mi "wolne" białka, to dzięki temu mogę dziś zaproponować midi Pavlovą.
Przepis na ten deser zaczerpnęłam z Moich Wypieków (klik)
Fajny deser - połączenie chrupiącej z
zewnątrz ale ciągliwej w środku bezy z owocami i śmietanka może być
miłym ukoronowaniem niedzielnego obiadu.
Składniki:
- 6 białek
- 30 dag cukru + 1 łyżka
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu - dodałam jabłkowy
- ok. 250 ml śmietanki 30% - można, a nawet trzeba więcej :-)
- owoce - nektarynki i maliny
Białka ubijamy na sztywno, następnie dodajemy po łyżce cukru, a na samym końcu - mąkę ziemniaczaną i ocet.
Blachę
wykładamy papierem do pieczenia i rysujemy kilka okręgów lub jeden duży - w zależności jakiej wielkości bezę chcemy uzyskać. Za pomocą rękawa wykładamy pianę, formując okręgi - przy brzegach powinny być wyższe. Następnym razem wyłożę więcej piany - bo bezy wyszły zbyt płaskie i trochę mocno się przypiekły.
Wstawiamy
do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i po 5 minutach zmniejszamy
temperaturę do 150 stopni. Ja moje bezy piekłam 30 min i dodatkowe 30 min dosuszałam w wyłączonym piekarniku.
Śmietanę ubijamy, pod koniec dodajemy łyżkę cukru (można go pominąć). Owoce wykładamy na bezy i przekładamy bitą śmietaną. Dodatkowo posypałam cukrem pudrem.
Smacznego!
Piękna! Uwielbiam bezy:)
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie!
Pozdrawiam:)
Też się czaję na zrobienie pavlowej :) U Ciebie wyszła super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój fanpage na FB: http://www.facebook.com/szybkie.gotowanie.blog